sobota, 24 października 2015

"STARTER" - Lissa Price

   Ona przeciwko systemowi. A wszystko dlatego, że chciała zarobić pieniądze i przestać uciekać. Po wojnie bakteriologicznej sieroty są wyłapywane przez policję, zamykane w specjalnych zakładach, a tam zmuszane do niewolniczej pracy. Callie musi zadbać o siebie i chorego, młodszego brata. Musi borykać się z brakiem domu, pieniędzy. Pewnego dnia przepadają nawet pamiątki, jakie udało się jej zabrać z rodzinnego domu. W końcu Callie traci swoją tożsamość. Jako, że bohaterka jest nastolatką nie brakuje też sercowych rozterek.
Książkę przeczytałam "jednym tchem", odetchnęłam - uff i z niecierpliwością czekam na drugą część pt. "Ender".

środa, 2 września 2015

O mojej pazerności na książki.

   Książka leżała już na stoliku, kiedy trafiłam z malutką do szpitala. Leżała tak jeden dzień, drugi, trzeci, czwarty i jakoś nikt się po nią nie zgłosił. W dniu wypisu spojrzałam na książkę i tak ciepło koło serca się zrobiło.
- Słuchaj - mówię do męża - Tu leży książka. Jak ją wezmę to będzie kradzież, bo nikt po nią nie przyszedł. A w sumie to szkoda ją tak zostawić. Taka samotna i porzucona.
- Nie - odpowiada mąż - To będzie adopcja.
I w ten oto sposób adoptowaliśmy "Robinsona Cruzoe".

środa, 29 lipca 2015

O MNIE

   Witam.
   Książki towarzyszyły mi odkąd pamiętam. Dzień bez książki był dla mnie dniem straconym. W wieku pięciu lat podobno już płynnie czytałam.
   Ostatnio uświadomiłam sobie, że przez rok mniej książek przeczytałam niż dawniej przez miesiąc. Zauważyłam, że zaczęłam mieć problemy z wysławianiem się, doborem słów, pisaniem. Zubożał mój zasób słów. Zniknęła dawna lekkość wypowiedzi. Dlatego postanowiłam założyć bloga. Ma mnie to zmusić do systematycznego czytania książek. Tym bardziej, że ustawiła się dość pokaźna kolejka i zrobiły się straszne zaległości czytelnicze.


  Pozdrawiam i mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej.